Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marek Ch. za rządów PO zarobił 2 mln zł

353
Podziel się:

Marek Ch. obecnie aresztowany, w 2011 r. wygrał w Ministerstwie Sprawiedliwości konkurs w ramach unijnego programu. Zarobił na nim ponad 2 mln zł - informuje "Fakt".

Były szef KNF Marek Ch. zarobił na rządowym kontrakcie w czasach PO
Były szef KNF Marek Ch. zarobił na rządowym kontrakcie w czasach PO (Bartosz KRUPA/East News)

Marek Ch., były szef KNF, zarobił 2 mln zł na rządowym kontrakcie. Jak ustalił dziennik "Fakt", wygrał konkurs w ramach unijnego programu "Modernizacja sposobu świadczenia usług przez wymiar sprawiedliwości". Za kontraktem stał prof. Tomasz S., który rok temu trafił w ręce CBA za korupcję i grozi mu do 10 lat więzienia. Marek Ch. i Tomasz S. znali się ze Szkoły Głównej Handlowej (SGH).

Resort sprawiedliwości 15 kwietnia 2011 r. ogłosił konkurs na wykonanie "Analizy struktury organizacyjnej sądownictwa powszechnego". Na czele ministerstwa stał obecny prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski.

Marek Ch. prowadził wtedy jednoosobową działalność gospodarczą. 26 października 2011 r. , gdy konkurs został rozstrzygnięty, od dwóch tygodni miał już spółkę MCC, w której wspólnikiem została z czasem jego żona Joanna.

"Po podpisaniu protokołu odbioru wykonania usługi, środki w łącznej wysokości 2 mln 214 tys. zł zostały wypłacone na podstawie trzech faktur w kwietniu i lipcu 2012 r." - odpowiedziało na pytania "Faktu" Ministerstwo Sprawiedliwości.

Zobacz także: Zobacz też: Bartłomiej Sienkiewicz obruszony. "Mamy mówić, że KNF to nie afera PiS-u? A czyja?"

Dziennik informuje, że sprawa może mieć drugie dno. - Marek Ch. wziął do realizacji tego projektu studentów z SGH, na której wykładał. Oni za darmo zrobili badania, a Ch. zainkasował pieniądze - twierdzi rozmówca "Faktu".

Jak dodaje, wypłacona przez ministerstwo kwota mogła znacznie przewyższać rynkową wartość zamówienia.

- W takim układzie tylko część pieniędzy trafiała do firmy Marka Ch., bo ten musiał podzielić się zyskiem z tym, któremu zawdzięczał zlecenia - mówi rozmówca "Faktu".

Prof. Tomasz S. pracował w resorcie sprawiedliwości. kiedy przyznawany był kontrakt dla Marka Ch. Z kolei za rządu PiS znalazł się w Radzie ds. Przeciwdziałania Unikaniu Opodatkowania. W październiku 2017 r. został zatrzymany przez CBA pod zarzutem przyjęcia 120 tys. zł łapówki w związku z zajmowaną w ministerstwie funkcją zastępcy dyrektora, pod pozorem wynagrodzenia za rzekomo zrealizowane opracowania i fikcyjne szkolenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(353)
Chojny
5 lata temu
Powinien zarabiać ile chce. Na pewno ma spore wydatki. Czy ktoś pytał o jego potrzeby, hobby, pasję? No właśnie:)
Niech żyją wo...
5 lata temu
Niezły przekręt. Chrzanowski po prostu zrobił interes życia, ale kto ze znanych osób mu na to pozwolił? Pytanie retoryczne!
kurski z rozw...
5 lata temu
pisi – prawo i sprawiedliwość inczej – pisi-owo sprawani inaczej
Jajok
5 lata temu
Są tacy ludzie, którzy zawsze są na fali np. Marek Ci., Mateusz M., Jarosław G., etc. i jak następuje zmiana wladzy to najwyżej poprzedników skrytykują
^ego
5 lata temu
Gdzie nie skrobnąć, to śmierdzi... Oto państwo PIS.
...
Następna strona