MMA PLNajnowszeArkadiusz WrzosekSarara komentuje walkę Wrzoska: Po raz pierwszy muszę powiedzieć bardzo mocno zaskoczył, w tym mnie!

Sarara komentuje walkę Wrzoska: Po raz pierwszy muszę powiedzieć bardzo mocno zaskoczył, w tym mnie!

Tomasz Sarara (41-7, 16 KO) na swoim kanale YouTube skomentował sobotnią walkę Arkadiusza Wrzoska (14-5, 8 KO) z Badrem Harim (106-16, 92 KO). Rewanżowy pojedynek dostarczył mnóstwo emocji. 

Sarara

Wrzosek od początku ruszył na rywala i wyprowadzał dużo kopnięć na korpus czym zaskoczył rywala. Marokańczyk co jakiś czas odpowiadał high-kickiem. Polak pokazywał się z naprawdę świetnej strony. W drugiej rundzie przewagę zyskał Hari, który trafiał mocnymi ciosami na tułów. Chwila nieuwagi jak w ich pierwszej walce… Polak tym razem wystrzelił z potężnym kolanem, po którym Hari padł na deski. Tylko czas uratował legendę przed drugim ciężkim nokautem.

Sarara po walce Wrzoska: Byłem właściwie jednym z tych niedowiarków!

Tomasz Sarara na swoim kanale YouTube wypowiedział się o sobotniej walce Arkadiusza Wrzoska (14-5, 8 KO) w Belgii.

W ogóle Arkadiusz Wrzosek po raz pierwszy muszę powiedzieć bardzo bardzo mocno zaskoczył, w tym mnie. Przyznaje się oficjalnie, że byłem właściwie jednym z tych niedowiarków, który twierdził faktycznie, że nie ma szans w starciu z Badrem (…) Wchodzi Badr do ringu, przyglądam się tej walce. I już wtedy śmiem twierdzić, że faktycznie to nie jest ten Badr, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Powiedzmy, że zawodnik jak na Badra z bardzo słabą sylwetką i umówmy się jestem ostatnim z zawodników, który może oceniać po sylwetce. Wiemy jednak, że w przypadku Badra nie jest to genetyka, tylko faktycznie kolejne podejrzenie, że mogło coś pójść nie tak w tym okresie przygotowawczym. Był flegmatyczny, był słaby motorycznie, wolny, słaby – brakowało takiej wyraźnej agresji. Wyglądało to tak jak typowy zawodnik, który schodzi z tak zwanej szprycy i jest w takim zwykłym dole. Wygląda jak gość z depresją, ale żeby tu nie ujmować Arkowi tego czego dokonał. Żeby nie wyżywać się na tym, że ta walka była korzystna dla Arka z tego względu – że Badr nie był przygotowany. Bo jest powiedzenie, które w tej sytuacji ma prawo się odnaleźć ”walczy się tak jak przeciwnik pozwala” i Arek podszedł do tej walki z większą odwagą. Chciałem powiedzieć z determinacją, ale myślę przy obu walkach była. Tylko, że przy tym pierwszym przełamał taki lęk i tu nie ma co ukrywać – że każdy wychodząc do boju z Badrem Harim ma prawo czuć strach/lęk, bo to naprawdę killer ringowy. Jak wcześniej ataki ofensywne w pierwszej walce były rzadkością – tutaj zaczął bardzo odważnie. Wystrzelił mocnym middlem w jednym kierunku prawy czy też lewy. Szybko było widać na ciele Badra, że faktycznie te kopnięcia robią na nim wrażenie. Ta pierwsza runda była naprawdę dobra. Badr właściwie nie miał pomysłu na Arka, nie potrafił się przełamać. Nie cechował się taką agresją jak w każdej walce, nie było widać tego pazura, do którego nas przyzwyczaił. Arek prowadził tą walkę bardzo mądrze. Był szczelnie schowany w obronie, bo wiedział, że jak Hari przechodzi do frontalnego ataku to trzeba uważać, bo każdy cios może przerwać walkę (…) Ja oczywiście kibicuje Arkowi, jest świetnym gościem i moim kolegą. Tym bardziej to były kolejne argumenty, abym mu kibicował.

Sarara wypowiedział się również o kontrowersjach, które powstały na hali.

Absolutnie nie powinno to mieć miejsca na żadnej gali sportów walki, na żadnej imprezie sportowej, na żadnym stadionie. Absolutnie nigdzie, bo kto wtedy najbardziej cierpi? Zawodnicy i sam sport. Takie coś nie wydarzyło się nigdy na żadnej Glory, UFC, KSW, Grand Prix w Japonii, bo takiej sytuacji nie powinno być. Życzę wszystkim organizacjom i kibicom, aby naprawdę przed każdym takim kolejnym ruchem przemyśleli to kilkukrotnie. Szkodzą, jeśli nie sobie, to wszystkim innym (…) Obie strony są temu winne. Nie ma mniej winnych, bardziej winnych, ale gdyby miało być mniej winnych to faktycznie wziąłbym polskich kibiców, bo to nie oni zaczęli.

Całe wideo poniżej:

Zobacz także:

Były rosyjski mistrz świata w boksie: Zapłaciliśmy wysoką cenę za lekcję zaufania, razem zwyciężymy! Co wy na to?

Grigorij Drozd (40-1, 28 KO) to kolejny były mistrz świata w boksie, który stoi murem za Rosją. 42-latek zmagał się z problemami zdrowotnymi i z tego też powodu przedwcześnie zakończył karierę.

Wiec w Moskwie! Nikołaj Wałujew z wielką dumą śpiewający hymn Rosji [WIDEO]

Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO) od samego początku nawołuje do wspierania Władimira Putina. W sieci pojawiły się nagrania z wiecu w Moskwie, gdzie dwukrotny mistrz świata organizacji WBA w kategorii ciężkiej z wielką dumą śpiewał hymn Rosji.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis