Gary Lineker stwierdził kiedyś, że „piłka nożna to taka gra, w której gra 22 facetów, a na końcu i tak wygrywają Niemcy”. To porzekadło nie dotyczy jednak na pewno dwóch ostatnich edycji Mistrzostw Świata, ponieważ nasi zachodni sąsiedzi odpadali z nich już w fazie grupowej zarówno w Rosji, jak i teraz w Katarze.

Bardzo prawdopodobne, że za tegoroczną klęskę głową zapłaci trener Hansi Flick. Poszukiwania potencjalnie nowego szkoleniowca rozpoczęły się jednak już teraz, a w owym zamieszaniu pojawiło się również nazwisko samego Jurgena Kloppa! 

Sporo źródeł zaczęło łączyć kropki i pisać o potencjalnym odejściu Niemca z Liverpoolu i objęcia sterów w rodzimej kadrze. Klopp wciąż ma jednak podpisany kontrakt z The Reds. Będzie on obowiązywał przynajmniej do 30 czerwca 2026 roku. Agent 55-latka odniósł się do tego faktu w kontekście plotek mówiących o ewentualnym odejściu z szeregów ekipy Czerwonych. Do całej sytuacji odniósł się dosadnie i przyciął spekulacje o możliwym odejściu z Anfield jego klienta.

To tylko temat poruszany w mediach. Jürgen ma podpisany kontrakt w Liverpoolu do 2026 roku i zamierza wypełnić go wypełnić będąc w Liverpoolu. – stwierdził Marc Kosicke.