Kłopoty reprezentacji Polski! Trener nie został wpuszczony do Izraela
Trener reprezentacji Polski w judo Raszad Hasanow nie został wpuszczony z kadrą do Izraela – wynika z informacji, których nie chciał wprost potwierdzić krajowy związek.
Zajmujący się męską częścią ekipy narodowej Hasanow poleciał z zawodnikami do Tel Awiwu na turniej rangi Grand Slam. Według nieoficjalnych doniesień po przylocie nie pozwolono mu razem z resztą reprezentacji przekroczyć granicy.
Nie dysponował wszystkimi wymaganymi przez podróżujących do Izraela obywateli Azerbejdżanu dokumentami. Pytanie, czy związek zapomniał dopełnić formalności, czy trener o nich nie wiedział? W każdym razie Hasanow został odesłany do Polski.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
– Sprawa jest „in progress” – powiedział nam prezes Polskiego Związku Judo Jacek Zawadka. „In progress”, czyli z angielskiego "w toku". Zawadka przyznał, że trener udał się do ambasady Izraela w Polsce, by rozwiązać problem.
Prezes nie chciał szerzej komentować całej sytuacji. Poprosił za to, by oprócz kłopotów polskiego judo pisać także o sukcesach zawodników.
Turniej Grand Slam w Izraelu odbywa się w dniach 16-18 lutego. Pierwsze walki odbywały się w czwartek (16) rano, gdy rozmawialiśmy z Zawadką. Z jego słów wynika, że istnieje szansa, by trener dołączył do zawodników przed kolejnymi dniami rywalizacji w Tel Awiwie.
Grand Slam to cykl prestiżowych i wysoko punktowanych turniejów judo. Wyżej cenione są tylko igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata oraz turniej World Masters. W tym roku zaplanowano dziesięć imprez Grand Slam, a ta w Tel Awiwie jest drugą w kalendarzu. Pula nagród to 154 tys. euro, zwycięzcy każdej kategorii dostaną po 4 tys. Nagradzani są także trenerzy judoków będących na podium.
Wcześniej w dniach 4-5 lutego zawodnicy rywalizowali Grand Slam w Paryżu. Z grona reprezentantów Polski najlepiej spisała się Angelika Szymańska, która była trzecia w kategorii do 63 kg.