Bez fajerwerków na Metropolitano. Atletico pokonuje Athletic po bramce Griezmanna

Starcie Atletico Madryt z Athletikiem było jednym z hitów 22. kolejki LaLiga. Mecz miał też dodatkowy historyczny aspekt. Los Leones obchodzą bowiem w tym roku 125. rocznicę założenia klubu, a do świętowania dołączyło się także Atleti. To z ich inicjatywy goście rozgrywali mecz na Metropolitano w swoim domowym komplecie strojów, a Los Rojiblancos w komplecie wyjazdowym.

REKLAMA

Zamiana ról nie tylko przez koszulki

Od samego początku można było odnieść wrażenie, że zamienione stroje zmyliły też zawodników. To piłkarze Los Leones byli konkretniejsi w swoich poczynaniach ofensywnych, natomiast ekipa Cholo Simeone sprawiała wrażenie ospałej. Również atmosfera na trybunach bardziej przypominała mecz okolicznościowy aniżeli starcie ligowe. Mecz może nie należał do najnudniejszych, ale fajerwerków też nie można było oczekiwać. Dominowała bardzo spokojna gra, oparta na poszukiwaniu błędów popełnionych przez rywala. Te co ciekawe częściej zdarzały się piłkarzom Atleti, ale na posterunku był Reinildo. Defensor Los Rojiblancos notował efektowny jak na obrońcę występ, kilka razy popisując się kluczowymi interwencjami w obronie.

Mecz w stylu „do pierwszej bramki”

Dokładnie takie wrażenie biło od tego meczu i tylko potwierdzało się z każdą minutą. Zwłaszcza goście grali bardzo zachowawczo, mając coraz mniej argumentów na stwarzanie zagrożenia pod bramką Jana Oblaka. Znacznie lepiej prezentowało się Atletico, które zdominowało drugą połowę. Nie przekładało się to jednak na ilość dogodnych okazji. Przy tym nie brakowało zamieszania związanego z kartkami. W pewnym momencie trudno było połapać się, który zawodnik został już ukarany, a który jeszcze nie. Dało się wyczuć, że po pierwszej bramce zdobytej przez którąś z drużyn będzie można kończyć mecz. Ta sztuka udała się gospodarzom, a autorem jedynego trafienia został Antoine Griezmann. Athletic nie ruszył wszystkimi siłami do odrabiania strat i to Los Colchoneros do samego końca mieli kontrolę nad meczem. Trudno jednak powiedzieć, aby było to jakieś wyzwanie, ze względu na mimo wszystko nie najwyższe tempo narzucane przez rywali.

Atletico Madryt – Athletic 1:0 (Griezmann 73′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,598FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ