Za nami już wszystkie 64 mecze fazy grupowej MŚ Elity 2023, które odbywają się w fińskim Tampere i łotewskiej Rydze. Zapraszamy na podsumowanie dotychczasowych wydarzeń.
Skład ćwierćfinału bez niespodzianek
Zgodnie z przewidywaniami, skład ekip, które awansowały do ćwierćfinału. Z grupy A zobaczymy: USA, Szwecję, Finlandię oraz Niemcy. Z kolei z grupy B: Szwajcarię, Kanadę, Czechy i Łotwa.
Zdecydowanie najlepsze wrażenie po 7. spotkaniach pozostawili za sobą Szwajcarzy. Przywieźli oni do Tampere naprawdę bardzo mocną reprezentację, w której nie brak gwiazd NHL. “Helweci” marzą o zdobyciu pierwszego w historii złota MŚ i nie są bez szans. W fazie grupowej przegrali tylko z Łotwą i to wtedy, gdy wystawili skład, w którym zabrakło liderów.
Bardzo dobrze prezentowała się także reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Amerykanie tradycyjnie nie zabrali do Europy swoich największych gwiazd, ale solidnych zawodników i młode wilki. Takie połączenie dało im zwycięstwo w grupie A i to z kompletem zwycięstw.
Solidnie zaprezentowały się: Szwecja, Kanada, Czechy oraz Niemcy. Poniżej oczekiwań i nieco zawodzili za to Finowie. Mistrzowie Olimpijscy
Rzutem na taśmę do 1/4 awansowała także Łotwa, która po bardzo słabym początku, wygrała 5 meczów z rzędu, łącznie z efektownym zwycięstwem po dogrywce nad Szwajcarią i wyrzuciła za burtę Słowaków.
Rozkład ćwierćfinałów (25 maja):
Szwajcaria – Niemcy
Kanada – Finlandia
Łotwa – Szwecja
Czechy – USA
Krótka przygoda Węgier i Słowenii
Krótką, bo tylko jednoroczną przygodę z MŚ Elity zaliczyły reprezentacje Węgier i Słowenii. Beniaminkowie w fazie grupowej nie mieli łatwo. Od początku obie te drużyny były typowane w roli głównych faworytów do spadku. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie “Bratankowie”, którzy potrafili po dogrywce wygrać z Francją (2. wygrana w historii na MŚ Elity).
O utrzymaniu decydował jednak mecz z Austrią. Tam Węgrzy prowadzili już 3:1, ale dali Austriakom wyrównać, a następnie przegrali po rzutach karnych, co oznaczało dla drużyny dowodzonej przez Kevina Constantine’a spadek z Elity.
Słoweńcy zaś przegrali wszystkie siedem meczów. W kilku z nich zrobili jednak naprawdę niezłe show, ale do utrzymania było jednak daleko. Znacznie dalej niż w przypadku Węgrów. Nie ulega jednak wątpliwości, że te dwie ekipy za rok będą faworytami MŚ dywizji IA i ponownie starać się będą o powrót do grona najlepszej “16” globu.
Dwie wygrane, które przejdą do historii
Choć do 1/4 awansowały największe światowe marki, to w całej fazie grupowej nie zabrakło niespodzianek. Do takich można zaliczyć wygraną Norwegii z Kanadą po rzutach karnych. Była to dopiero druga w historii wygrana Norwegów z Kanadyjczykami na MŚ.
Do historii przeszedł także mecz Łotwy z Czechami. Gospodarze tego turnieju po raz pierwszy w historii wygrali na światowym czempionacie z naszymi południowymi sąsiadami. Było to niezwykle zacięte spotkanie, które zakończyło się wynikiem 4:3, a złotego gola w dogrywce strzelił Oskars Batna.