Leszek Blanik od dziecka chciał pojechać na igrzyska olimpijskie. "Spełnienie marzeń"
Leszek Blanik jest dwukrotnym medalistą igrzysk olimpijskich. W 2000 r. w Sydney zdobył brąz i złoty w Pekinie w skoku przez stół gimnastyczny. Polski gimnastyk w "Niezatrzymanych" zdradził, że wyjazd na tego typu imprezę był jego marzeniem od dziecka. — Zdałem sobie sprawę, że jest różnica pomiędzy byciem mistrzem a medalistą, bo ludzie bardziej zapamiętują, tych co zdobyli złoto — powiedział.
Gościem 13. odcinka "Niezatrzymanych" był Leszek Blanik. Do największych sukcesów gimnastyka należą dwa medale olimpijskie (brąz w Sydney i złoto w Pekinie). W programie opowiedział o tym, czym dla niego były igrzyska olimpijskie.
Blanik marzył o tym od dziecka
Blanik stwierdził, że udział w IO od dziecka był jego marzeniem. Porównał także, czym różni się zdobycie brązowego medalu od zostania mistrzem olimpijskim.
— Jako dziecko marzyłem, żeby pojechać na igrzyska i to było spełnienie marzeń, kiedy byłem na igrzyskach w Sydney i widziałem, jak wita się medalistów olimpijskich, chciałem być medalistom olimpijskim, co się udało. Później zdałem sobie sprawę, że jest różnica pomiędzy byciem mistrzem a medalistą, bo ludzie bardziej zapamiętują, tych co zdobyli złoto — ocenił.
Gimnastyk oficjalnie karierę zakończył w 2010 r. Natomiast pod koniec 2021 r. został prezesem Polskiego Związku Gimnastycznego.