Urodziła dziecko i pobiła mistrzynię olimpijską. Przesądził jeden punkt

• Aleksandra Jarecka osiągnęła sukces podczas weekendu Pucharu Świata w turnieju drużynowym w szpadzie i zdobyła brązowy medal indywidualnie
• Polki wypadły dobrze w konkurencjach szpady, ale pozostali Biało-Czerwoni przeciętnie lub słabo w innych broniach
• Jarecka po dwuletniej przerwie macierzyńskiej pokonała indywidualną mistrzynię olimpijską z Tokio, co zapewniło jej 84. miejsce w rankingu
• Szabliści, z wyjątkiem Małgorzaty Kozaczuk, zawiedli, co utrudni im walkę o awans olimpijski
• Floreciści radzą sobie dobrze w drużynowych turniejach, co daje im nadzieję na awans do Paryża

W weekend rozpoczął się sezon Pucharu Świata. W Bernie, Stambule, Legnano i Algierze rywalizowano w pięciu z sześciu konkurencji (na inaugurację PŚ muszą jeszcze poczekać florecistki), za każdym razem indywidualnie i drużynowo.

Wspaniały powrót Jareckiej

W piątek i sobotę rozgrywano turnieje indywidualne. Zgodnie z oczekiwaniami najlepiej wypadły nasze szpadzistki, choć biorąc pod uwagę ich umiejętności, można było oczekiwać wśród 32 najlepszych zawodniczek więcej niż tylko dwóch naszych reprezentantek, których do Legnano pojechało aż 12. Ale jedna z nich sprawiła, że szybko zapomnieliśmy o niedosycie. I nie mówimy tu o najwyżej klasyfikowanej z Polek Renacie Knapik-Miazdze (bardzo dobry występ zakończony siódmym miejscem), ale tej, której w ogóle na liście FIE ostatnio nie było.

Aleksandra Jarecka wróciła do szermierki po dwuletniej przerwie macierzyńskiej i zrobiła to w pięknym stylu, pokazując, że nie tylko nie zapomniała techniki i taktyki, ale była też świetnie przygotowana fizycznie. Najpierw wygrała trzy z sześciu pojedynków w grupie eliminacyjnej, a w fazie pucharowej stoczyła łącznie aż osiem walk, dochodząc do półfinału, w którym uległa Pauline Brunner (Szwajcarka wcześniej wyeliminowała Knapik-Miazgę). Po drodze Jarecka – która jeszcze pod nazwiskiem Zamachowska tworzyła podstawowy skład naszej drużyny podczas igrzysk olimpijskich w Tokio – pokonała m.in. nr 2 światowego rankingu Vivian Kong z Hongkongu (po turnieju w Legnano jest już numerem 1), mistrzynię świata i olimpijską w drużynie Irinę Embrich z Estonii oraz przede wszystkim indywidualną mistrzynię olimpijską z Tokio Chinkę Sun Yiwen!

Gwiazda zza Wielkiego Muru zdradza: W Chinach już nie biją dzieci [WYWIAD]

Polka prowadziła z Azjatką 14:10, Sun doszła na 14:14, ale ostatnia akcja należała do Jareckiej. Taka seria dała jej nie tylko brązowy medal zawodów w Legnano, ale i powrót z rankingowego niebytu od razu na 84. miejsce. A można być pewnym, że to nie jest w tym sezonie ostatnie słowo 28-latki z Krakowa. Jarecka po raz trzeci w karierze zakończyła pucharowe zmagania w czołowej trójce. W 2019 roku była trzecia w Barcelonie, a rok później triumfowała w Hawanie.

W innych konkurencjach w ten weekend Polacy wypadli przeciętnie lub słabo. Niezłymi osiągnięciami są 14. pozycja szablistki Małgorzaty Kozaczuk w Algierze i 15. miejsce w Stambule florecisty Michała Siessa. Zawiedli zwłaszcza szpadziści (dopiero 98. lokata walczącego o igrzyska brązowego medalisty ME Mateusza Antkiewicza) oraz szablista Krzysztof Kaczkowski. Sosnowiczanin zamiast gonić w rankingu Niemca Matyasa Szabo i Rumuna Iuliana Theodosiu wylądował daleko za nimi i Paryż zaczyna mu odjeżdżać.

Solidny występ florecistów

Tym bardziej że w męskiej szabli i szpadzie na olimpijski awans drużyny liczyć już nie możemy i każdy zawodnik musi przede wszystkim patrzeć na siebie. Podobnie jest wśród szablistek, które w niedzielnej drużynówce – w przeciwieństwie do szpadzistów i szablistów – były blisko niespodzianki. Z zajmującymi czwarte miejsce w rankingu Włoszkami przegrały tylko 43:45, a gdyby nie wysoka (2:8) porażka Zuzanny Cieślar z Michelą Battiston przy prowadzeniu Polek 25:22, była szansa na zwycięstwo, bo pozostałe pojedynki były bardzo wyrównane.

Koledzy mu nie wierzyli. Niestety miał rację [WYWIAD]

Niezłe widoki na Paryż mają za to floreciści. Dlatego dla ekipy trenera Radosława Glonka drużynowy turniej w Stambule był taki ważny. I Biało-Czerwoni plamy nie dali. Odpadli wprawdzie w ćwierćfinale po porażce z liderem światowego rankingu Japonią, ale wcześniej pokonali wyżej klasyfikowany Egipt, a przede wszystkim odskoczyli goniącym ich w klasyfikacji FIE Niemcom i Brytyjczykom, więc ogólnie mogą zaliczyć imprezę na plus. W kontekście olimpijskim martwi tylko słaby występ Francji, bo w polskim interesie jest zajęcie przez Trójkolorowych miejsca w czołowej czwórce na koniec olimpijskiego wyścigu (czyli 31 marca).

Jak można było się spodziewać, najlepiej w drużynie wypadły nasze szpadzistki. Mistrzynie świata przegrały tylko w półfinale z prowadzącą w rankingu FIE Koreą Płd., ale w walce o podium nie dały szans Hongkongowi.

WYNIKI

LEGNANO Szpada

Kobiety, 1/16 finału: Renata Knapik-Miazga – Yu Sihan (Chiny) 15:12, Aleksandra Jarecka – Aleyna Erturk (Turcja) 15:10; 1/8 finału: Knapik-Miazga – Sara Kowalczyk (Włochy) 15:10, Jarecka – Irina Embrich (Estonia) 15:12; ćwierćfinał: Paulina Brunner (Szwajcaria) – Knapik-Miazga 15:8, Jarecka – Sun Yiwen (Chiny) 15:14; półfinał: Brunner – Jarecka 15:11; finał: MARGHERITA GUZZI VINCENTI (USA) – Brunner 15:8. Miejsca Polek: 3. Jarecka, 7. Knapik-Miazga, 41. Martyna Swatowska-Wenglarczyk, 57. Kinga Zgryźniak, 71. Gloria Klughardt, 75. Barbara Brych, 78. Kamila Pytka, 108. Ewa Trzebińska, 141. Magdalena Pawłowska, 173. Alicja Klasik, 212. Anna Mroszczak, 238. Weronika Janicka.

Drużynowo, 1/16 finału: Polska – wolny los; 1/8 finału: Polska – Japonia 45:38; ćwierćfinał: Polska – USA 41:36; półfinał: Korea Płd. – Polska 39:35; finał: UKRAINA – Korea Płd. 41:40; o 3. miejsce: Polska – Hongkong 45:34.

BERNO Szpada

Mężczyźni, finał: LUCAS MALCOTTI – Alexis Bayard (obaj Szwajcaria) 15:13. Miejsca Polaków: 50. Damian Michalak, 54. Maciej Bielec, 69. Wojciech Lubieniecki, 98. Mateusz Antkiewicz, 133. Jan Socha, 153. Wojciech Kolańczyk, 173. Radosław Zawrotniak, 177. Karol Noganowicz, 260. Jan Kardaszewicz, 293. Piotr Urban, 300. Wiktor Wałach.

Drużynowo, 1/16 finału: Kanada – Polska 35:30; finał: FRANCJA – Włochy 41:37; o 3. miejsce: Węgry – Korea Płd. 45:32;... 19. Polska.

ALGIER Szabla

Kobiety, 1/16 finału: Tatiana Nazlymov (USA) – Angelika Wątor 15:7, Małgorzata Kozaczuk – Shao Yaqi (Chiny) 15:11; 1/8 finału: Manon Apithy-Brunet (Francja) – Kozaczuk 15:8; finał: SARA BALZER (Francja) – Olga Charłan (Ukraina) 15:11. Miejsca Polek: 14. Kozaczuk, 31. Wątor, 53. Zuzanna Cieślar, 83. Sylwia Matuszak, 116. Daria Skonieczna.

Drużynowo, 1/16 finału Polska – Wielka Brytania 45:31; 1/8 finału: Włochy – Polska 45:43; o miejsca 9–16.: Polska – Grecja 45:40; o miejsca 9–12.: Polska – Hiszpania 45:44; o 9. miejsce: Azerbejdżan – Polska 45:40; finał: KOREA PŁD. – Francja 45:43; o 3. miejsce: Węgry – Ukraina 45:39.

Mężczyźni, finał: BOLADE APITHY (Francja) – Oh Sanguk (Korea Płd.) 15:14. Miejsca Polaków: 40. Piotr Szczepanik, 45. Szymon Hryciuk, 111. Olaf Stasiak, 125. Krzysztof Kaczkowski, 134. Krzysztof Kajor.

Drużynowo, 1/16 finału: Gruzja – Polska 45:30; finał: USA – Korea Płd. 45:32; o 3. miejsce: Włochy – Węgry 45:33;... 20. Polska.

STAMBUŁ Floret

Mężczyźni, 1/16 finału: Choi Chun Jin Ryan (Hongkong) – Jan Jurkiewicz 15:11, Michał Siess – Nick Itkin (USA) 15:11, Cheung Ka Long (Hongkong) – Andrzej Rządkowski 15:9; 1/8 finału: Giorgio Avola (Włochy) – Siess 15:12; finał: ALEXANDER MASSIALAS (USA) – Cheung 15:12. Miejsca Polaków: 15. Siess, 27. Rządkowski, 31. Jurkiewicz, 50. Adrian Wojtkowiak, 77. Leszek Rajski, 80. Adam Podralski, 125. Mateusz Kozak, 128. Mateusz Kwiatkowski, 149. Maciej Bem, 153. Jakub Kotek, 157. Piotr Kaśków, 183. Adam Jakubowski.

Drużynowo, 1/16 finału: Polska – Holandia 45:24; 1/8 finału: Polska – Egipt 45:27; ćwierćfinał: Japonia – Polska 45:32; o miejsca 5–8.: Polska – Belgia 45:37; o 5. miejsce: Hongkong – Polska 45:37; finał: WŁOCHY – Japonia 45:41; o 3. miejsce: USA – Chiny 45:42.