Wiemy, ile lat grozi Leszkowi K. Mamy stanowisko prokuratury

Leszkowi K. grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności — informuje nas rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. To właśnie ta jednostka opublikowała komunikat dotyczący zarzutów wobec czterokrotnego rajdowego mistrza Polski. Tym, który budzi największe zainteresowanie, jest kierowanie grupą przestępczą. Cała lista jest długa, jednak wymiar możliwej kary jest krótszy niż ten, który pojawiał się w nieoficjalnych doniesieniach.

7 lutego 2024, 10:50
Leszek K.
Leszek K. (Foto: Łukasz Trzeszczkowski / newspix.pl)

Informacja o sprawie Leszka K. wzbudziła ogromne zainteresowanie. Znany kierowca ma odpowiadać przed sądem w związku z bardzo poważnymi zarzutami. Chodzi m.in. o: kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, oszustwa podatkowe, przestępstwa przeciwko mieniu, fałszowanie dokumentów, utrudnianie postępowania. Do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął już akt oskarżenia w tej sprawie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Kowalski poinformował Przegląd Sportowy Onet, że K. grożą konsekwencje w postaci kary nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Wcześniej nieoficjalne doniesienia medialne mówiły, że prokuratura może wnioskować o nawet 15 lat.

Poważne oskarżenia wobec Leszka K.

"Leszkowi K. zarzucano popełnienie przestępstw założenia i kierowania grupą przestępczą tj. z art. 258 § 3 kk, przestępstwa prania brudnych pieniędzy z art. 299 § 1 kk oraz przeciwko dokumentom tj. o przest. z art. 271 § 3 kk oraz przywłaszczenia powierzonego mienia, oszustw na szkodę banków i przestępstw karno-skarbowych. Grupa przestępcza, której dotyczy akt oskarżenia, składa się z kilkunastu osób. Za zarzucane czyny Leszkowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności" — poinformował nas rzecznik prokuratury (pis. oryg.).

Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Okręgowego w Krakowie 6 lutego. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się rozprawa dotycząca oskarżeń wobec Leszka K.

Znany rajdowiec Leszek K. oskarżony. Miał wyłudzić prawie 7 mln zł

Były czterokrotny rajdowy mistrz Polski miał kierować grupą przestępczą zajmującą się handlem samochodami. Z salonów i z zagranicy trafiały na polski rynek. Ich wartość była natomiast obniżana o podatek VAT i należności akcyzowe.

Do tego celu miały natomiast służyć fikcyjne podmioty gospodarcze, które nie prowadziły faktycznej działalności. Funkcjonowały one zarówno na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jak i poza granicami i wystawiały tzw. puste faktury VAT.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło:Przegląd Sportowy Onet
Autor:PB
Data utworzenia: 7 lutego 2024 10:50