Polak na wózku ma medale MŚ i ME. Nagle fatalna diagnoza

– Świat w jednej chwili mi się zawalił. Ale wiedziałem, że żyję i żył będę, a chodzi tylko i aż o to, w jakim stopniu odzyskam władzę nad ciałem. Jednak teraz nie wiem, czy wszystko, co robię, będzie miało sens. Diagnoza to szok dla rodziny, wszystkich bliskich... Ach, szkoda w ogóle mówić – zwierza się w rozmowie z Interią Michał Dąbrowski, medalista mistrzostw świata w szermierce na wózkach, który od listopada walczy z chorobą nowotworową.

11 lutego 2024, 13:26
Michał Dąbrowski (z lewej)
Michał Dąbrowski (z lewej) (Foto: PAWEL WOJCIK/FOTOPYK / NEWSPIX.PL / newspix.pl)

Michał Dąbrowski należy do czołówki polskich szermierzy na wózkach. W swoim dorobku ma medale mistrzostw świata i Europy, a w tym roku chce walczyć w igrzyskach paraolimpijskich. Polak w listopadzie zachorował jednak na raka, a o tym, co przeżywa, opowiada w obszernej rozmowie z Interią.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Zaczęło się bardzo niepozornie we wrześniu, po powrocie z Tajlandii. Myślałem wtedy, że pewnie nie podeszło mi jedzenie i czymś się przytrułem. A towarzyszył mi tylko zwykły kaszel, choć męczący, bo nie ustępował – mówi Dąbrowski. W listopadzie okazało się jednak, że choroba jest bardzo poważna – u szermierza zdiagnozowano nowotwór przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych. Sportowiec przechodzi obecnie chemioterapię.

To kolejny cios dla Dąbrowskiego, który od 10 lat jeździ na wózku. To efekt uszkodzenia rdzenia kręgowego.

– Świat w jednej chwili mi się zawalił. Ale wiedziałem, że żyję i żył będę, a chodzi tylko i aż o to, w jakim stopniu odzyskam władzę nad ciałem. Jednak teraz nie wiem, czy wszystko, co robię, będzie miało sens. Diagnoza to szok dla rodziny, wszystkich bliskich... Ach, szkoda w ogóle mówić – mówi sportowiec, porównując te dwie zdrowotne tragedie, jakie go spotkały.

Michał Dąbrowski: nie postawi mnie to w złym świetle?

Dąbrowski stara się mimo wszystko dostrzegać zalety jeżdżenia na wózku. – Przede wszystkim, gdybym się nie połamał, to nigdy nie poznałbym tylu fantastycznych ludzi, których znam teraz. Poza tym zostałem reprezentantem Polski, jeżdżę jako szermierz po całym świecie. A tak pracowałbym normalnie, chodziłbym na osiem godzin i żył bardzo... Ojej, czy ja to powinienem w ogóle powiedzieć? Nie postawi mnie to w złym świetle? – pyta Dąbrowski.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło:Przegląd Sportowy Onet
Autor:KOL
Data utworzenia: 11 lutego 2024 13:26