Kilka dni temu Adam Rużicka dopuścił się skandalicznego zachowania. 24-letni hokeista opublikował w relacji na Instagramie filmik, na którym widać kolejno: równo posypany biały proszek na talerzu, a obok niego dowód osobisty; zawodnika z fiolką, w której znajduje się rzeczony proszek oraz zwitkiem banknotu. Wyglądało to tak, jakby tym białym proszkiem miała być kokaina.
Choć po chwili Słowak usunął nagranie z mediów społecznościowych i przeprosił za zachowanie, to konsekwencje go nie ominęły. W sieci zresztą nic nie ginie i do dziś fragmenty nagrania krążą po mediach społecznościowych. Kilkadziesiąt minut po zdarzeniu do sprawy odniósł się pracodawca hokeisty i ogłosił rozwiązanie z nim umowy, która została podpisana... miesiąc temu.
To jednak nie jest jedyna konsekwencja, która spotkała Rużickę. Jak przekazał Słowacki Związek Hokeja na Lodzie, zawodnik został także wyrzucony z reprezentacji narodowej i nie pojedzie m.in. na majowe mistrzostwa świata w Czechach.
"Słowacki Związek Hokeja na Lodzie potępia zachowanie Adama Ruzicki, które nie jest zgodne z wartościami reprezentanta, dlatego nie liczymy na niego w nominacjach do meczów eliminacyjnych i Mistrzostw Świata w maju" - przekazano w oficjalnym oświadczeniu.
Adam Ruzicka nie zdobył bramki w trzech meczach dla Arizona Coyotes. Wcześniej dziewięciokrotnie trafiał do siatki w 39 meczach w barwach Calgary Flames. Od debiutu w kwietniu 2021 roku rozegrał w swojej karierze 117 meczów w NHL. Wiele wskazuje na to, że swoim "wyczynem" w mediach społecznościowych zagroził swojej karierze i dalszemu rozwojowi.