Trzy tygodnie temu Francuzki w składzie: Lou Jeanmonnot, Sophie Chauveau, Justine Braisaz-Bouchet i Julia Simon zdobyły złote medale w biathlonowej sztafecie na mistrzostwach świata rozegranych w Nowym Mieście na Morawach. Sukces tym większy, że najmłodsza w drużynie - Sophie Chauveau fatalnie spisała się na strzelnicy, bo miała aż osiem pudeł. W efekcie miała dwie karne rundy. Jej słabszy występ nie przeszkodził jednak Francuzkom w zdobyciu tytułu, bo jej koleżanki spisały się fantastycznie. Na tych mistrzostwach świata Polki zajęły szóste miejsce.
Sophie Chauveau po mistrzostwach świata udała się na krótki odpoczynek. Teraz miała wystartować w Pucharze Świata w dniach 8-10 marca w miejscowości Soldier Hollow w Stanach Zjednoczonych. Leciała wraz z drużyną do Stanów Zjednoczonych. Na lotnisku w USA spotkała ją niemiła przygoda. Amerykanie poinformowali Chauveau, że nie ma prawa odwiedzić Stanów Zjednoczonych.
Skąd taka decyzja? To efekt tego, że Sophie Chauveau kilka lat temu spędziła wakacje na Kubie. W styczniu 2021 roku Kuba została uznana przez Departament Stanu USA za państwowego sponsora terroryzmu. W efekcie jeśli się odwiedzi Kubę, to trzeba elektronicznie zarejestrować się przed przybyciem do Stanów Zjednoczonych i podać informacje na ten temat.
Sophie Chauveau ma 24 lata, a w Pucharze Świata zadebiutowała 30 listopada 2022 roku w fińskim Kontiolahti, zajmując 37. miejsce w biegu indywidualnym. Aż trzy razy cieszyła się z medali mistrzostw świata juniorek.
Francuzka w 2019 roku na zawodach w słowackiej miejscowości Osrblie zdobyła złoto w sztafecie i brąz w biegu pościgowym, a dwa lata później znów złoto w sztafecie w austriackim Obertilliach.