Z Austrii płyną kapitalne wieści. Ogromny sukces młodej Polki

Weronika Dawidek 16 marca skończyła 18 lat. Niecały tydzień później polska snowboardzistka alpejska sama zrobiła sobie świetny prezent i zdobyła srebrny medal mistrzostw świata juniorów w snowboardowym slalomie gigancie równoległym podczas zawodów rozgrywanych w austriackim mieście Lachtal. Od Dawidek lepsza była jedynie Kanadyjka Aurelie Moisan.

W piątkowe południe Polski Związek Narciarski za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o wielkim sukcesie polskiej zawodniczki. Mowa o Weronice Dawidek - 18-letniej snowboardzistce, która podczas mistrzostw świata juniorów w Lachtal sięgnęła po srebrny medal. To był kapitalne zawody w wykonaniu młodej Polki.

Zobacz wideo Adam Małysz szczerze o życiu po zakończeniu sportowej kariery. "Nie jest to dla mnie proste"

Brawo, brawo! Weronika Dawidek z srebrem na MŚ

W eliminacjach Dawidek skończyła rywalizację na szóstym miejscu. Później przyszedł czas na 1/8 finału, gdzie 18-latka pokonała Czeszkę Adelę Keclikovą. W kolejnym etapie jej rywalką była Ukrainka Eleonora Pavliuk, którą także udało się pokonać. Walkę o finał Weronika Dawidek stoczyła ze Szwajcarką Xenią von Siebenthal, z którą wygrała rzutem na taśmę, bo o zaledwie 0,03 sekundy. Już wtedy było wiadomo, że nasza zawodniczka wejdzie na podium.

O złoto Dawidek zmierzyła się z Aurelie Moisan. Kanadyjka pojechała lepiej od reprezentantki Polski o 0,96 sekundy. Mimo to 18-latka i tak odniosła ogromny sukces, zdobywając srebrny medal MŚ juniorów w snowboardowym slalomie gigancie równoległym. Wcześniej podczas rywalizacji Pucharu Świata w Krynicy zajęła 21. miejsce, będąc jednocześnie najlepszą z polskich snowboardzistek alpejskich.

W generalnej klasyfikacji cyklu PŚ Dawidek zebrała już 74 punkty, dzięki czemu zajmuje 25. miejsce. "Gratulujemy naszej juniorce i już nie możemy się doczekać kolejnych startów Austrii" - czytamy na profilu X Polskiego Związku Narciarskiego. W dwóch poprzednich sezonach Polka w sumie aż trzy razy stawała na podium Pucharu Europy.

- Mam nadzieję, że będę występowała i zdobywała punkty w Pucharze Świata. Chcę pojechać na swoje pierwsze igrzyska. Aktualnie jestem w kadrze Polski A i B. W tej drugiej trenerem jest mój tata. Jest mi po prostu łatwiej trenować w tej kadrze, bo dziewczyny są moim wieku. Napędzamy się razem, ale też bawimy się snowboardem - mówiła w lutym w wywiadzie dla Interii Sport.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.