Lewis Hamilton to bez wątpienia jeden z najbardziej wybitnych kierowców w historii rywalizacji na torach Formuły 1. Brytyjczyk siedmiokrotnie zdobywał tytuł mistrza świata. Od 2013 roku występuje w Mercedes-AMG Petronas Formula One Team. Jednak aktualny sezon nie układa się po jego myśli. Po trzech wyścigach zgromadził na swoim koncie zaledwie osiem punktów, co przełożyło się na dopiero dziesiątą lokatę w klasyfikacji ogólnej.
Dla Hamiltona obecny sezon to pasmo rozczarowań. W klasyfikacji generalnej kierowców zajmuje odległe, dziesiąte miejsce. Dodatkowo nie ukończył wyścigu GP Australii z powodu awarii jednostki napędowej. Diagnoza usterki okazała się na tyle poważna, że nie pozwoliła ona na jej dalsze użytkowanie. Zatem już przed czwartym wyścigiem, jakim jest GP Japonii, Hamilton jest zmuszony wykorzystać jedną z czterech możliwości wymiany silnika. W dalszej perspektywie jeśli zostanie przekroczony limit dozwolonych wymian, będzie to skutkować przesunięciem kierowcy na odległe miejsca startowe.
Aktualny sezon jest ostatnim dla Hamiltona w zespole Mercedesa. Od 2025 roku kierowca przenosi się do grupy Ferrari. Zapytany, o to kogo widziałby na swoim miejscu, wskazał na czterokrotnego mistrza świata -Sebastiana Vettela. - Chciałbym, aby Seb wrócił. Myślę, że byłaby to najlepsza opcja dla zespołu - mówił, cytowany przez "The Guardian".
- Niemiecki kierowca, wielokrotny mistrz świata i ktoś, kto ma niesamowite wartości, które będą mogły rozwinąć zespół. Byłbym zachwycony, gdyby wrócił - dodał. Podkreślił przy tym, że absolutnie nie ma wpływu na decyzję władz Mercedesa. - Jedyne, na czym mi naprawdę zależy, jest to, żeby zespół przyjął kogoś uczciwego, kto będzie zgodny z jego ideami. Kogoś oddanego, kto jest w stanie pracować ze wspaniałymi ludźmi i nadal podnosił ich na duchu. W tym zespole jest wielu wspaniałych - powiedział.
Sebastian Vettel czterokrotnie świętował zdobycie tytułu mistrza świata wśród kierowców F1. Niemiec w 2022 roku podjął decyzję o zakończeniu kariery. Jednak jak widać może powrócić z emerytury i dołączyć zespołu Mercedesa.
Sam Vettel nie zamyka się na powrót do Formuły 1. Kiedy kończył karierę jako kierowca w Astonie Martinie, wspominał, że "nigdy nic nie wiadomo". Jednak obecnie wszystko zależy od tego czy przedstawiona mu oferta kontraktowa będzie dla niego satysfakcjonująca. Bez wątpienia powrót 36-letniego Niemca dodałby jeszcze większych emocji w trakcie rywalizacji na torach F1.