Niedziela, 5 maja 2024r.

Legenda grzmi: Klasyki w Ekstraklasie? Nudy i żenada. Mam już tego dość!

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Wyścig żółwi o mistrzostwo Polski trwa w najlepsze. Od stawki oderwała się Jagiellonia, a pozostałe drużyny z czołówki regularnie tracą punkty i nie kwapią się, by ścigać lidera. — Trzeba zmienić mentalność trenerów. Polskich "klasyków" nie da się oglądać — grzmi w rozmowie z "Faktem" Roman Kosecki.

Roman Kosecki i mecz Legia Warszawa - Śląsk Wrocław. Foto: Piotr Kucza/FOTOPYK / -

— Ostatnie El Clasico, Real Madryt — FC Barcelona, to był po prostu spektakl, mecz otwarty przez ponad 90 minut. A u nas każdy ekstraklasowy "klasyk" z udziałem Legii czy Lecha kończy się na nudnym 0:0. To jest po prostu żenada. Mam już dość takich meczów. Dlaczego te drużyny nie grają ofensywnie, nie atakują? W naszej lidze jest tak, że kiedy już uda się zdobyć bramkę, wszyscy się cofają i bronią. Kiedy stracą gola, nagle zaczynają atakować, żeby wygrać — podkreśla Kosecki, były zawodnik m.in. Atletico Madryt, Galatasaray Stambuł i Legii Warszawa.

Roman Kosecki: Polskie "klasyki" są żenujące. Zawsze w ciemno stawiam 0:0

Zdaniem "Kosy" nudne mecze to w zdecydowanej mierze wina trenerów.

— Musi się zmienić mentalność nie tylko zawodników, ale też trenerów. Większość drużyn głównie broni się, aby nie stracić gola. Rzadko kiedy widzi się w Ekstraklasie fajny mecz, na naprawdę wysokim poziomie. Jagiellonia gra fajnie i ofensywnie, ostatnio Pogoń też miała takie spotkania. Takich klubów wciąż jest jednak za mało — przekonuje 69-krotny reprezentant Polski.

— Trzeba jakoś trafić do trenerów. Oni mogą powiedzieć, że się mądrzę, a jeżeli nie będą mieli wyników, to stracą pracę. No dobrze, ale co jest ważniejsze: samopoczucie trenera czy rozwój polskiej piłki nożnej? Nie rozumiem tego, że większość naszych klubów ciągle się broni. Tych meczów po prostu nie da się oglądać. Jak słyszę "ekstraklasowy klasyk" zawsze w ciemno obstawiam 0:0 — przyznaje nasz ekspert.

Legenda grzmi: Klasyki w Ekstraklasie? Nudy i żenada. Mam już tego dość!

Nudna czy nie, Ekstraklasa jest przynajmniej wyrównana. Po mistrzostwo zmierza Jagiellonia Białystok, która ma cztery punkty przewagi nad stawką, ale za jej plecami toczy się walka o dwa (lub trzy, w zależności od wyniku finału Pucharu Polski) miejsca pucharowe. Sześć drużyn: Śląsk, Lecha, Górnika, Legię, Pogoń i Raków, dzieli zaledwie pięć punktów.

Pozytywy są takie, że w lidze jest bardzo ciekawie. Kilka drużyn ma szansę na zostanie mistrzem, zacięta będzie też rywalizacja o miejsca pucharowe. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Do gry włączył się Górnik, ostatniego słowa nie powiedziały Legia, Lech, pewnie też Raków. Najlepiej punktuje jednak Jagiellonia i to ona ucieka rywalom — dodaje Kosecki.

Tomasz Dębek

Czytaj też:

Kto zostanie mistrzem Polski? Ekspert wbił szpilkę Legii i Śląskowi

Za co piłkarze uwielbiają Goncalo Feio? Opowiada nam były zawodnik Motoru

Przypominamy, że na YouTube działa nasz kanał Fakt Sport. Tam znajdziecie wszystkie nasze najnowsze produkcje wideo. Zapraszamy do subskrybowania.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji