Słynny klub wraca do elity! To drużyna Polaka. Może zagrać z najlepszymi

Sezon zbliża się ku końcowi, powoli poznajemy pierwszych spadkowiczów i beniaminków na nowy sezon. Pierwsze rozstrzygnięcia zapadły już w Anglii, gdzie do Premier League wraca były, sensacyjny mistrz. Tylko rok Leicester City było poza angielską elitą. Wynik piątkowego starcia z udziałęm najpoważniejszego rywala "Lisów" w walce o wygranie Championship był sensacyjny, ale sprawił, że Premier League znów zawita do Leicester.

W zeszłym sezonie Leicester City zaczęło zmagać się z dużymi problemami finansowymi. Mistrz Anglii z 2016 r. musiał sprzedać najważniejszych piłkarzy, by utrzymać płynność finansową. Podobnie trzeba było postąpić po spadku z Premier League. Ale "Lisy" szybko zbudowały zespół, który był w stanie być jednym z najlepszych w Championship.

Zobacz wideo Jurij Gladyr po dramatycznym półfinale mistrzostw Polski: Sport jest dla nich okrutny, a dla nas piękny

Znamy pierwszego beniaminka Premier League

Leicester City imponowało przede wszystkim w pierwszej części sezonu. Do świąt Bożego Narodzenia "Lisy" straciły punkty tylko w czterech meczach. Miały bezpieczną przewagę nad resztą. W drugiej połowie sezonu trudno było o regularne wygrywanie czy zachowanie dłuższej serii zwycięstw. Na przełomie lutego i marca Leicester zanotowało trzy porażki z rzędu. Po marcowych zgrupowaniach reprezentacyjnych "Lisy" przegrały trzy z siedmiu spotkań, pozostałe zakończyły się zwycięstwami.

Ale konkurenci także gubili punkty, co było Leicester na rękę. Dzięki temu można było utrzymać przewagę z pierwszej połowy sezonu, a kolejne wpadki nie powodowały poważniejszych konsekwencji.

Najpoważniejszym rywalem był inny spadkowicz z Premier League, Leeds United. "Pawie" zagrały w piątek na wyjeździe w Queens Park Rangers w ramach przedostatniej kolejki Championship i sensacyjnie zostały rozbite, przegrywając aż 0:4. Pierwsza bramka padła już w ósmej minucie za sprawą trafienia Iliasa Chaira. Do przerwy było 2:0 dla gospodarzy dzięki bramce Lucasa Andersena. Leeds United pokazywało dużą nieskuteczność. Jak mawia klasyk, niewykorzystane okazje lubią się mścić i zemściły się dwukrotnie w ostatnich 20 minutach. Do siatki "Pawi" trafiali Lyndon Dykes i Sam Field.

Porażka oznaczała, że Leicester City było pewne powrotu do Premier League po zaledwie jednym sezonie nieobecności. Utrzymano przewagę czterech punktów nad Leeds. Tylko Ipswich Town może wyprzedzić drużynę z Leicester. Traci pięć punktów i ma jeden mecz do rozegrania więcej. Do Premier League awansują bezpośrednio dwa pierwsze zespoły Championship, a drużyny z miejsc 3-6 zagrają w play-offach.

Po 44 kolejkach Leicester City ma na koncie 94 punkty, wygrało 30 spotkań. Ma najskuteczniejszy atak w Championship (86 goli), straciło też najmniej bramek ze wszystkich drużyn w stawce (39). Najwięcej bramek ligowych na koncie ma Jamie Vardy (16). Anglik do dziś stanowi trzon sensacyjnego mistrza Anglii sprzed lat. Wśród piłkarzy, których możemy kojarzyć z występów w Premier League, pozostali m.in. Danny Ward, Jannik Vestergaard, James Justin, Ricardo Pereira, Wilfred Ndidi, Marc Albrighton, Hamza Choudhury, Dennis Praet, Patson Daka i Kelechi Iheanacho. Jest także kupiony z Tottenhamu Harry Winks. Trenerem jest Włoch Enzo Maresca, były asystent Pepa Guardioli w Manchesterze City.

Wśród bramkarzy Leicester City jest Jakub Stolarczyk. 23-latek trafił do pierwszego zespołu latem ubiegłego roku, wcześniej grał w drużynie U21. W tym sezonie grał głównie w krajowych pucharach. Łącznie zaliczył dziewięć występów, w tym jeden w Championship, pięciokrotnie zachował czyste konto.

W poniedziałek Leicester City będzie grać na wyjeździe z Preston North End. Sezon zakończy w sobotę 4 maja, kiedy podejmie u siebie Blackburn Rovers i będzie świętować awans do Premier League.

Czy Leicester City utrzyma pierwsze miejsce w Championship do końca sezonu?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.