Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji, by odskoczyć przeciwnikom w walce o mistrzostwo Polski. W sobotę podopieczni Adriana Siemieńca przegrali na wyjeździe ze Stalą Mielec 2:3 (1:1). Jagiellonia wciąż prowadzi jednak tabeli Ekstraklasy. Na trzy kolejki przed końcem sezonu ma dwa punkty przewagi nad Śląskiem Wrocław.
Po zakończeniu sobotniego spotkania głos zabrał Adrian Siemieniec, szkoleniowiec białostockiego zespołu.
– Chciałbym rozpocząć od gratulacji dla Stali i podziękowań dla trenera Kamila Kieresia. Nie spotkaliśmy się dziś, ale widziałem jego konferencję prasową przed tym spotkaniem. Usłyszałem dużo ciepłych słów pod adresem Jagiellonii. Chciałbym też podziękować naszym kibicom, którzy wspierali nas dziś licznie. Dziękuję też moim zawodnikom za zaangażowanie, determinację w tym meczu. Na pewno jesteśmy rozczarowani, że nie udało się wygrać. Jednak tego nie zmienimy. Musimy się zregenerować i jak najlepiej przygotować do kolejnego spotkania – powiedział.
– Do momentu gdy straciliśmy bramkę to w pierwszej połowie graliśmy dobrze. Zabrakło nam zdobycia gola na 2:0. Stal dobrze weszła w drugą połowę, zdobyła dwie bramki. Mogła ten mecz kontynuować poprzez działania obronne. My zdołaliśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale już nie wyrównać – dodał.
– Dziś jest moment, aby rozmawiać tylko o następnym meczu. Dużo się dzieje w mediach, mówi o spotkaniach rywali do zdobycia mistrzostwa Polski. My musimy się skupić nad tym, na co mamy wpływ – zakończył Siemieniec.
- Michał Probierz odpowiedział na krytykę mediów. „Nie jesteśmy w stanie wszystkich zadowolić”przez Grzegorz Sawicki
- Michał Probierz poinformował o problemach Slisza. Będzie dodatkowe powołanie?przez Grzegorz Sawicki
- Robert Lewandowski na konferencji prasowej: Nigdy nie miałem poczucia, że mamy reprezentację, która powinna zdobyć medalprzez Grzegorz Sawicki
- Jude Bellingham poprosił Mourinho o zdjęcie z mamą. „Teraz przechodzisz do Fenerbahce” (WIDEO)przez Grzegorz Sawicki
- Oficjalnie: Zlatan Alomerović odchodzi z Jagiellonii Białystokprzez Grzegorz Sawicki