Polscy piłkarze ręczni na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku odnosili duże sukcesy. "Orły Wenty", jak zwano drużynę prowadzoną przez Bogdana Wentę, wywalczyły m.in. srebro (2007) i brąz (2009) mistrzostw świata. A jeden z uczestników tamtych wydarzeń zapowiedział zakończenie kariery.
- Drodzy kibice, po wszystkich latach spędzonych w Opolu, w Gwardii, przyszedł czas na pożegnanie. Postanowiłem zakończyć sportową karierę. Zapraszam na mecz z Kielcami, który będzie moim ostatnim. Chciałbym się z wami pożegnać - powiedział bramkarz Adam Malcher w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
"Legenda kończy swoją niesamowitą karierę... Lider, opoka, serce Gwardii Opole i jeden z najwybitniejszych bramkarzy w historii polskiej piłki ręcznej" - tak określono 38-latka na profilu klub. Opolanie zmierzą się z Industrią Kielce w ćwierćfinale Superligi - pierwsze spotkanie zagrają 19 kwietnia na wyjeździe, a rewanż 28 kwietnia u siebie. I to właśnie drugie z nich będzie pożegnaniem Malchera.
Zobacz też: Szymon Ziółkowski odpowiada na zarzuty. "Bezzasadna i nielegalna czynność"
Bramkarz jest brązowym medalistą MŚ 2009, podczas których odgrywał rolę zmiennika Sławomira Szmala, a i tak wystąpił we wszystkich 10 meczach. Dwa lata wcześniej został mistrzem Polski z Zagłębiem Lubin, gdzie rozegrał osiem sezonów (2005-2013). Jednak karierę zaczynał w Gwardii (2003-2005), do której wrócił po odejściu z Lubina. I stał się wyróżniającą się postacią całej Superligi - w latach 2017-2019 wybierano go najlepszym bramkarzem, a w sezonie 2017/18 nawet najlepszym zawodnikiem rozgrywek ligowych.
Adam Malcher był też podstawowym bramkarzem reprezentacji Polski na MŚ 2017, gdzie bronił z 32-procentową skutecznością (średnia z siedmiu spotkań). Ogółem w barwach narodowych zagrał 69 razy i zdobył jedną bramkę.