Rosjanka nie chce być Rosjanką. Tenisistka zmienia obywatelstwo
W niedzielę jako zawodniczka bez flagi przy nazwisku pokonała Magdalenę Fręch w trzeciej rundzie Miami Open. Ale jeśli dojdzie do następnego pojedynku z Polką Warwara Graczowa - zarówno w rankingu WTA jak i przy meczowej statystyce - będzie miała nowe barwy narodowe – francuskie. Na początku tego miesiąca urodzona w Moskwie 22-letnia tenisistka zgromadziła wszystkie niezbędne dokumenty, by zostać Francuzką.

Graczowa jest ostatnio w świetnej formie. W poprzedzającym Sunshine Double turnieju w Austin dotarła do finału, w którym przegrała z Ukrainką, Martą Kostiuk (w pierwszej rundzie niespodziewanie ograła Magdę Linette). W Indian Wells odpadła w IV rundzie z Jeleną Rybakiną, późniejszą zwyciężczynią turnieju.
W odbywającym się Miami Open pokonała Belgijkę Marynę Zanevską (78. WTA) 6:1, 7:5. w drugiej rundzie rozstawioną z "czwórką" Tunezyjkę Ons Jabeur (5. WTA) 6:2, 6:2, a w niedzielę Magdalenę Fręch (106. WTA) 6:1, 6:2. Już wiadomo, że po raz pierwszy w karierze awansuje do Top 50 rankingu WTA.
Sprawa nie jest łatwa, bo dotyczy rosyjskiego sportowca i dlatego Francuska Federacja Tenisowa została zobowiązana do nieprzekazywania informacji na ten temat.
Graczowa zdała już egzamin z języka francuskiego
Z wielką nadzieją jak na mecz kolejnej rundy w Miami - z Petrą Kvitovą - Graczewa czeka na ostateczną decyzję francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Jak podała stacja beIN Sports trwa procedura przyznania obywatelstwa 54. obecnie zawodniczce w rankingu WTA. Dziennik "L’Equipe" dodaje, że sprawa nie jest łatwa, bo dotyczy rosyjskiego sportowca i dlatego Francuska Federacja Tenisowa została zobowiązana do nieprzekazywania informacji na ten temat.
Aby otrzymać obywatelstwo, ubiegający się musi przez co najmniej pięć lat przebywać w kraju oraz zdać egzamin ze znajomości języka. Graczowa spełnia wszystkie wymagania. Od 16. roku życia, czyli od 2016 roku przebywa we Francji, gdzie trenuje w klubie Elite Tennis Center w Cannes. Egzamin ze znajomości języka zdała pomyślnie w listopadzie 2022 roku.
Decyzja nie ma związku z inwazją Rosji na Ukrainę
Francuskie media podają, że prośba Graczowej nie ma nic wspólnego z inwazją Rosji na Ukrainę i ograniczeniami, jakie na rosyjskich sportowców nałożyły tenisowe organizacje WTA, ITF i - w przypadku mężczyzn - ATP. Zakazy są mało odczuwalne.
Rosjanie i Białorusini nie mogą startować w rozgrywkach drużynowych Billie Jeank King Cup i Davis Cup, w rankingach oraz w statystykach meczowych nie podaje się ich narodowości i symboli narodowych. Mogą jednak grać i zarabiać pieniądze.
Graczowa, która mówi niewiele i niespecjalnie dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych, nigdy nie zajmowała stanowiska w sprawie wojny.
Debiut w reprezentacji już w kwietniu?
Francuzi po cichu liczą na ten transfer. Nie mają dobrej sytuacji zarówno w kobiecym jak i męskim tenisie. W WTA najwyżej notowaną zawodniczką jest Caroline Garcia, obecnie czwarta na świecie.
Ale potem Alize Cornet zajmuje dopiero 66. pozycję, Ocean Dodin - 93. Graczowa z miejsca stałaby się numerem 2 we francuskim tenisie.
Prawdopodobnie Rosjanka już jako Francuzka mogłaby zagrać w zaplanowanym na 14 i 15 kwietnia w Coventry meczu Billie Jean King Cup z Wielką Brytanią. Coś jest na rzeczy, bo kapitan francuskiej reprezentacji Julien Benneteau oglądał mecze Graczowej podczas niedawnego turnieju Indian Wells.
Olgierd Kwiatkowski
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje