Kierowca F1 "zaczepił" Igę Świątek w sieci. Mistrzowska odpowiedź Polki
O Idze Świątek jest głośno nawet wtedy, kiedy nie gra na korcie. Polka kilka dni temu poinformowała kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nie weźmie udziału w turnieju WTA 1000 w Miami. Z decyzji raszynianki na pewno nie był zadowolony kierowca Formuły 1, Pierre Galy, który wierzył, że 21-latka odniesie kolejny wielki sukces w swojej karierze. Zawodnik zagadnął tenisistkę w mediach i zaproponował jej ciekawe wyzwanie.

Iga Świątek nie ma ostatnio dobrego czasu. Po przegranym półfinale Indian Wells z Jeleną Rybakiną, liderka rankingu WTA z powodu problemów zdrowotnych wycofała się z kolejnego turnieju. Zawodniczka opublikowała oświadczenie w mediach, które zaniepokoiło jej fanów.
"Wiecie, że w i po Doha, zmagałam się z ostrą infekcją. Byłam dopuszczona do gry, ale silny epizod kaszlowy doprowadziła do urazu żebra. Z zespołem staraliśmy się poradzić sobie z tym i pozwolić na grę tak długo, jak to było dla mnie bezpieczne. To była naprawdę bardzo trudna decyzja, ale nie mam wątpliwości, że zdrowie jest absolutnie najważniejsze" - poinformowała 21-latka na Twitterze.
Jej nieobecność w Miami obiła się szerokim echem w świecie tenisa. Zdaniem ekspertów, przerwa w startach dobrze zrobi młodej zawodniczce. Z decyzją raszynianki musiał pogodzić się również kierowca Formuły 1, który trzymał kciuki za występy Polki w Stanach Zjednoczonych. Ta jednak nie zapomniała o nim i w mediach odpowiedziała na wyzwanie, które jej rzucił. 21-latka wykonała zadanie w mistrzowskim stylu.
Iga Świątek skradła show. Tego kierowca F1 się nie spodziewał
Francuski zawodnik zagadnął raszyniankę i Caspera Ruuda w sieci. Sportowiec przedstawił tenisistom ciekawe wyzwanie. Chodziło o łapanie piłek bez ostrzeżenia.
Mam nadzieję, że wywalczysz trofeum. Nie mogę się doczekać, aż podejmiesz to wyzwanie
~ zwrócił się Pierre Gasly do 21-latki.
Jak się okazało, dla Igi była to przysłowiowa "bułka z masłem". Mało tego, sportsmenka wpadła na pomysł zmiany reguł gry. Stwierdziła, że lepszym pomysłem będzie chwytanie tenisowych piłeczek z zamkniętymi oczami i... skrzyżowanymi rękami.
"Dziękuję za to wyzwanie. Chociaż nie wygram tegorocznego Miami Open, jestem niemal pewna, że poradzę sobie z tym ćwiczeniem, które w zasadzie wykonuję przed każdym treningiem lub meczem. Pytanie brzmi czy chcesz, żebym wykonała je z zamkniętymi oczami czy nie? Mam nadzieję, że to zobaczysz, choć możliwe, że nie masz czasu. Życzę Ci powodzenia i jeszcze raz dziękuję" - odpowiedziała Francuzowi.