"Nie ma miejsca dla terrorystów w sporcie". Mocne słowa Ukraińca [WIDEO]
W specjalnym nagraniu umieszczonym w mediach społecznościowych Ukrainiec Serhij Stachowski opowiada, jak zamienił tenisową rakietę na broń i apeluje o bojkotowanie rosyjskich i białoruskich sportowców, również na igrzyskach. Na koniec stwierdza mocno, że ich milczenie "zabija".

Serhij Stachowski, były tenisista, obecnie zaangażowany w walkę o wolność Ukrainy, wziął udział w realizacji wideo, które ma w założeniu być protestem przeciwko udziałowi rosyjskich i białoruskich zawodników w sportowej rywalizacji, w tym przeciwko ich występom na igrzyskach olimpijskich.
Film promuje hasła nawiązujące do bojkotu rosyjskiego sportu i nawołuje do zakończenia agresji Rosji i Białorusi na Ukrainę.
Serhij Stachowski z mocnym apelem. Oskarża ATP i WTA
Na początku nagrania widzimy, jak Stachowski wychodzi na kort. Następuje przypomnienie, że ponad rok temu Rosja dokonała agresji na Ukrainę. "Tak, jak dla setek ukraińskich sportowców, wybór w tej sytuacji był prosty i dla mnie" - słyszymy głos Stachowskiego. - "Było nim włączenie się do walki o zwycięstwo mojej ojczyzny na froncie".
Następnie Stachowski przyznaje, że musiał zamienić rakietę tenisową na broń. "Zamiast Wimbledonu mamy niezwyciężony Bachmut" - mówi 37-latek.
Dalej Ukrainiec stwierdza, że "rosyjscy i białoruscy sportowcy wspierają agresję na Ukrainę". I oskarża: "Milczą i nadal rywalizują dzięki neutralnemu statusowi. Taką możliwość mają dzięki ATP i WTA. To decyzja godna pożałowania".
Stachowski kontynuuje swój wywód: "MKOL rozważa dopuszczenie tych sportowców do rywalizacji na igrzyskach pod neutralną flagą, choć wszyscy wiemy, że jest ona zbroczona ukraińską krwią".
Film kończy się mocnymi hasłami. "Milczenie zabija" - podkreśla Stachowski. I stwierdza: "Nie ma miejsca dla terrorystów w sporcie".
W ostatnich tygodniach w światowym tenisie głośno było o napięciach między rosyjskimi i białoruskimi tenisistkami a innymi osobami z Touru, w tym ukraińskimi tenisistkami. Z jednej strony mamy takie prowokacje, jak Anastazji Potapovej, z drugiej - apele m.in. Igi Świątek o to, by zwiększyć wsparcie dla poszkodowanych wojną zawodników z Ukrainy.