Wielkie rozczarowanie. Hubert Hurkacz przegrywa z Adrianem Mannarino
Hubert Hurkacz (9. ATP) niespodziewanie przegrał z dużo niżej notowanym Francuzem Adrianem Mannarino (62. ATP) w trzeciej rundzie ATP Masters 1000 w Miami. Polak uległ po bardzo wyrównanym pojedynku 6:7 (5), 6:7 (0). Mecz trwał dwie godziny i 20 minut. To drugi turniej z rzędu w którym zdołał pokonać tylko jednego przeciwnika.

Historia ostatnich występów Hurkacza w Miami to historia tie-breaków. 6:7 (5), 6:7 (2), 6:7 (10), 7:6 (7), 7:6 (6), 6:7 (5), 6:7 (0) - takie były wyniki siedmiu kolejnych setów Hurkacza w Miami.
Dwa pierwsze rozegrane zostały podczas ubiegłorocznego półfinału z nastoletnim Hiszpanem Carlosem Alcarazem, trzy następne w niedzielę w nocy z Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem w drugiej rundzie obecnej edycji. Szósty i siódmy - z poniedziałku na wtorek czasu polskiego z Mannarino.
Pierwszy set na remis, ale wygrywa Mannarino
Polski i francuski tenisista stoczyli wyjątkowo wyrównany bój. W pierwszym secie żaden nie wygrał gema przy serwisie rywala. Break pointy były tylko w pierwszej fazie seta. Hurkacz miał trzy, Mannarino - cztery.
Pierwszy tie-break stał na dobrym poziomie z akcjami z obu stron, które wywołały burzę oklasków na Grandstandzie. Francuz rozpoczął od prowadzenia 3:0. Wrocławianin odrobił stratę mini przełamania. Ale to rywal wywalczył piłkę setową. Przy wyniku 6:5 po długiej wymianie Hurkacz zagrał w aut z backhandu.
Mannarino wygrał tie-breaka 7:5. Set trwał godzinę i 10 minut.
Katastrofa Hurkacza w tie-breaku drugiego seta
Drugi set Polak rozpoczął od przełamania serwisu 34-letniego przeciwnika. Wiele wskazywało na to, że zwycięzca Miami Open sprzed dwóch lat przechodzi do kontrofensywy. Był żywszy, dynamiczny, a z kolei Mannarino zdradzał wyraźne oznaki zmęczenia.
To były tylko pozory. Niespodziewanie w szóstym gemie Francuz odrobił stratę i wyrównał na 3:3. Od tego stanu cztery gemy zostało rozegranych na przewagi. Dwa Hurkacz wygrał bez straty punktu. Ale jak to w Miami w meczach Hurkacza. Musiało dojść do kolejnego tie-breaku.
Od początku nie układał się po myśli Hurkacza. Popełniał proste błędy, nie był w stanie utrzymać piłki w korcie, jego serwis nie był tak jak zazwyczaj skuteczny. Polak nie zdobył nawet punktu.
Marny wynik w Sunshine Double
Z Stanów Zjednoczonych do Europy Hurkacz wraca z marnym wynikiem. W Indian Wells pokonał tylko Australijczyka Aleksieja Popyrina, przegrał z Amerykaninem Tommy Paulem. W Miami, gdzie wygrał w 2021 roku, po morderczym boju wygrał z Kokkinakisem, ale uległ zaskakująco Mannarino.
Olgierd Kwiatkowski
III runda ATP Masters 1000 Miami Open (pula nagród 8 800 000 dol.)
Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Adrian Mannarino (Francja) 6:7 (5), 6:7 (0)
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje