Sochan wśród liderów Spurs, a tu takie wieści dla jego ekipy. Koszmar

Sobota, 2 grudnia 2023 (07:52)

Lubię to

Jedyny reprezentant Polski w NBA - Jeremy Sochan - w nocy z 1 na 2 grudnia odnotował drugi z rzędu mecz z co najmniej kilkunastopunktowym dorobkiem, stając się tym samym jednym z liderów San Antonio Spurs pod względem uzyskanych "oczek" w starciu z New Orleans Pelicans. Po końcowej syrenie "Ostrogi" nie miały jednak wielu powodów do zadowolenia - ich fatalna seria porażek wciąż trwa i niewiele wskazuje na to, by miała zostać przerwana.

Jeremy Sochan w trakcie spotkania z New Orleans Pelicans/Jonathan Bachman / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP

Jeremy Sochan całkiem niedawno pobił swój rekord kariery w rozgrywkach NBA jeśli mowa o liczbie zdobytych punktów w jednym spotkaniu - podczas potyczki San Antonio Spurs z Atlanta Hawks zapisał bowiem przy swoim nazwisku aż 33 "oczka", będąc wśród "Ostróg" absolutnie nie do pobicia pod tym względem.

Wówczas SAS naprawdę niewiele zabrakło do tego, by ograć "Jastrzębie" - a wśród kibiców pobudzone zostały nadzieje, że już całkiem niebawem uda się przerwać druzgocącą passę 13 kolejnych przegranych z rzędu. Marzenia niedługo potem pękły jednak niczym bańka mydlana.

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 86:81. Skrót meczu/Polsat Sport/Polsat Sport

Gortat zachwycony wyczynem Sochana. Z ust gwiazdora padły wyjątkowe słowa

NBA. San Antonio Spurs z kolejną porażką, koszmarna seria trwa. Sochan z błyskiem na parkiecie

W nocy z 1 na 2 grudnia według czasu polskiego Spurs zostali podjęci przez New Orleans Pelicans w Smoothie King Center w Luizjanie - i to gospodarze pokazali się od wyraźnie lepszej strony, wygrywając dość pewnie, bo 121:106.

Sochan co prawda nie pobił po raz kolejny swojego rekordu punktowego - zresztą niepoważnym byłoby wymaganie tego od niego co spotkanie - natomiast tak czy inaczej pokazał się od dobrej strony, uzyskując 13 "oczek", do tego dorzucając trzy zbiórki i cztery asysty. Stał się tym samym wiceliderem swojego zespołu pod względem skuteczności - lepszy od niego był pod tym względem tylko Devin Vassell (14 pkt).

Na uwagę zasługuje przy tym również postawa Charlesa Bassey'a, który w barwach SAS oprócz ośmiu punktów zapisał na swym koncie aż 11 zbiórek. Jeśli zaś spojrzy się na statystyki Pelicans, to tam wyraźnie górował Litwin Jonas Valanciunas, który zaliczył double-double (24 pkt, 12 zb).

Jeremy Sochan nie owija w bawełnę. Słowa polskiej gwiazdy w NBA pełne prawdy po kapitalnym meczu

NBA. San Antonio Spurs niebawem zagrają z Minnesota Timberwolves

Kolejne wyzwanie przed Jeremym Sochanem i San Antonio Spurs już 7 grudnia o godz. 01.30 według czasu środkowoeuropejskiego - wówczas to podopieczni Gregga Popovicha zmierzą się z Minnesota Timberwolves i trzeba szczerze przyznać, że nie będą tu faworytami - ich oponenci to bowiem liderzy Konferencji Zachodniej, którzy mają za sobą serię trzech kolejnych triumfów...

As Sportu/INTERIA.PL/interia