Piotr Zieliński i spółka "na deskach". Koszmar Napoli w hicie Serie A

W niedzielę o 20:45 na Stadio Diego Maradona rozpoczął się hit 14. kolejki włoskiej Serie A. Obrońcy ligowego tytułu z SSC Napoli przegrali z Interem Mediolan aż 0:3.

Już w 12. minucie przyjezdni pogrozili gospodarzom. Marcus Thuram trafił do siatki, ale był na minimalnym spalonym. Kolejne minuty były już trudniejsze dla mediolańczyków. Stefan de Vrij musiał opuścić boisko z powodu urazu (zastąpił go Carlos Augusto), a następnie Matteo Politano mógł wyprowadzić neapolitańczyków na prowadzenie, ale trafił w poprzeczkę. Końcówka pierwszej połowy należała jednak ponownie do Interu.

Najpierw okazję miał Lautaro Martinez, ale Alex Meret dobrze interweniował. W 44. minucie skuteczności już nie zabrakło - Hakan Calhanoglu strzelił gola "do szatni". Zrobił to zza pola karnego, futbolówka poleciała tuż przy słupku.

Napoli na początku drugiej części ruszyło po odrobienie strat, w polu karnym aktywni byli Victor Osimhen i Khvicha Kvaratskhelia - pierwszy z nich domagał się rzutu karnego, a drugi przetestował Yanna Sommera. Nic z tych wysiłków nie wynikło, wręcz przeciwnie, to zespół Simone Inzaghiego podwyższył wynik za sprawą Nicolo Barelli w 62. minucie.

Napoli - Inter. Piotr Zieliński wszedł w 75. minucie

Goście zdecydowanie opanowali środek pola, wykorzystując fakt, że Piotr Zieliński nie wybiegł w wyjściowym składzie. Przypomnijmy, że Polak został ostro sfaulowany przez Antonio Ruedigera w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt na Estadio Santiago Bernabeu. Walter Mazzarri wpuścił go na murawę w 75. minucie, ale niewiele to już zmieniło.

Ostatnią ważną akcją była ta z 85. minuty, która przyniosła mediolańczykom trzeciego gola. Juan Cuadrado dostał mnóstwo przestrzeni na prawym skrzydle i obsłużył Thurama świetnym dośrodkowaniem po ziemi, które Francuz zamienił na swoje drugie trafienie.

Skrót meczu dostępny jest poniżej.

W tabeli Serie A Inter utrzymał fotel lidera (35 punktów) i dwa "oczka" przewagi nad Juventusem. Z kolei Napoli spadło z czwartej lokaty na piątą - wyprzedzone zostało przez Romę Jose Mourinho poprzez większą liczbę zdobytych goli.