Zawodnicy Legii Warszawa przyłapani w barze. Jest komentarz klubu

W tym sezonie Legia Warszawa zawodzi kibiców. Awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy blednie w porównaniu do wpadki w Pucharze Polski, słabej pozycji w lidze i kompromitującym dwumeczu z Molde.

Przed Kostą Runjaiciem kluczowe tygodnie. Strata do pierwszej Jagiellonii Białystok wynosi sześć punktów. Nadgonić ten dystan nie będzie łatwo.

Podopieczni niemieckiego trenera w pierwszym meczu po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej zmierzą się z Górnikiem Zabrze. W następnej kolejce czeka ich konfrontacja właśnie z liderem z Białegostoku. 

W kwietniowym terminarzu „Wojskowych” znajdziemy jeszcze Raków Częstochowa, Śląsk Wrocław i Stal Mielec.

Przy Łazienkowskiej jest nerwowo. Kibice tracą cierpliwość do wyników i zawodników, którzy trafili do klubu latem.

Wśród nich znaleźli się Gil Dias i Jurgen Çelhaka. Szczególnie rozczarował Portugalczyk, w którym upatrywano się mocnego członka pierwszego składu.

Głośno zrobiło się ostatnio wokół fotografii tej dwójki, na której siedzieli przy barze, a jeden z nich polewał trunek. Sytuacja miała miejsce w przerwie na kadrę, gdy zawodnicy otrzymali kilka dni wolnego. Nie każdy uznał to jednak za środek łagodzący.

Portal Legia.Net skontaktował się w tej sprawie z warszawskim zespołem.

„Spytaliśmy o temat, jakim był artykuł w serwisie meczyki.pl ze zdjęciami Gila Diasa i Jurgena Celhaki w restauracji z alkoholem. Usłyszeliśmy, że byłby problem gdyby taka sytuacja zaistniała dzień czy dwa dni przed meczem, ale że miała miejsce w przerwie na kadrę, podczas gdy piłkarze otrzymali trzy dni wolnego, to lepszego czasu na drinka nie było. Zawodnicy nie poniosą więc żadnych konsekwencji, nikt nie ma do nich większych pretensji” - czytamy na stronie.