Iga: Warunki są dla mnie łatwe

Nasza reprezentantka pewnie awansowała w Madrycie do trzeciej rundy.

---

W czwartek Iga Świątek szybko rozprawiła się w drugiej rundzie Mutua Madrid Open z Xiyu Wang 6/1, 6/4. Czterokrotna mistrzyni rozgrywek wielkoszlemowych na konferencji prasowej zabrała głos w sprawie tej konfrontacji i startu w stolicy Hiszpanii:

„Czułam się naprawdę dobrze. Nie jestem zadowolona z tego, jak rozluźniłam się w dwóch gemach drugiego seta, ale zrobiłam to, co musiałam i cieszę się ze zwycięstwa.

To wiele znaczy móc zacząć od zwycięstwa. Warunki są dla mnie łatwe. Muszę robić wszystko krok po kroku. Ten turniej jest zawsze trudny, ponieważ czasami gra się w dzień, czasami wieczorami, a warunki pogodowe są zupełnie inne niż w zeszłym roku.

Nie mam dodatkowej motywacji, ponieważ jest to jeden z wielu ważnych turniejów, które pozostały mi do wygrania. Atmosfera w Madrycie jest zawsze wyjątkowa, zwłaszcza dla lokalnych zawodników, ale w sezonie jest kilka turniejów WTA 1000. Staram się wygrywać każdy turniej, w którym gram.”

Polka wyjawiła, jak stara radzić sobie z porażkami:

„Zależy to w dużej mierze od przebiegu meczu i moich odczuć z nim związanych. Nie każda porażka przebiega według tego samego schematu. Czasami radzę sobie z tym w jeden dzień, czasami w dwa. Nie ma rutyny po porażkach. Zazwyczaj jestem smutna i rozczarowana, ale wiele zależy od okoliczności.”

22-latka urodzona w Warszawie jest osobą coraz bardziej rozpoznawalną:

„To skomplikowane, kiedy jestem w Europie, czuję, że ludzie bardziej mnie zauważają. W tym roku zauważyłam, że ludzie rozpoznają mnie jeszcze bardziej. Mimo że jestem numerem jeden od ponad dwóch lat, wciąż przyzwyczajam się do tego, że popularność jest większa. Zdaję sobie z tego sprawę, ale wciąż jestem tą samą Igą.”

Liderka rankingu WTA została zapytana także o Rafaela Nadala:

„Nie chcę mówić o tym, czy to będzie ostatni mecz Nadala, czy ostatni turniej, bo to jego decyzja i jest mu ciężko. Jest bardzo profesjonalny. Nie wiem, jak mój mózg zareagowałby na świadomość, że gram swój ostatni mecz. Chcę tylko, żeby ludzie się uspokoili i pozwolili mu zrobić to po swojemu. Ludzie oczekują, że zrobi coś spektakularnego, ale szczerze mówiąc, Rafa musi zadbać o siebie i mam nadzieję, że to zrobi.”

Sorana Cirstea stanie na drodze Igi w kolejnej rundzie hiszpańskiego turnieju.