W sobotę podczas trzeciego treningu na torze Imola we Włoszech doszło do awarii ferrari Roberta Kubicy, który przygotowywał się do startu w niedzielę w 6-godzinnej drugiej rundzie wyścigowych mistrzostw świata World Endurance Championship (WEC).
- W sobotę na torze Imola - przed drugą rundą wyścigowych mistrzostw świata World Endurance Championship - w ferrari Roberta Kubicy doszło do awarii.
- Mimo że tył bolidu stanął w płomieniach, Robert Kubica nie ucierpiał.
- Bolid został przewieziony do serwisu. Zajmują się nim mechanicy.
Podczas treningu w samochodzie Polaka doszło do eksplozji. W tylnej części samochodu, pojawiły się płomienie. Na szczęście kierowcy nic się nie stało, Kubica o własnych silach opuścił bolid.
Kubica poinformował inżyniera zespołu AF Corse, że na początek doszło do awarii skrzyni biegów. Nie byłem w stanie zmieniać biegów. Po zbiciu biegów tył się zablokował - wyjaśnił Kubica.
Bolid został przewieziony do serwisu, gdzie zajęli się nim mechanicy.
O godz. 15.10 rozpoczęły się kwalifikacje do niedzielnego wyścigu.
W tym roku po raz trzynasty w historii odbywają się FIA World Endurance Championship 2025, organizowane przez Federation Internationale de l’Automobile (FIA) i Automobile Club de l'Ouest (ACO).
W sezonie startować będą prototypy i grand tourery podzielone na dwie kategorie: Hypercar i LMGT3. Sezon rozpoczął się wyścigiem na torze Lusail w Katarze, a zakończy na torze w Bahrajnie. Sezon 2025 ma, podobnie jak rok temu, osiem rund. Jest w nim jeden wyścig 24-godzinny na torze Le Mans.
Wyścig na Imoli jest drugą rundą mistrzostw świata. W pierwszej, pod koniec lutego w Katarze, całe podium zajęli kierowcy ferrari. W jednym z włoskich teamów jechał Kubica.
Pierwsze miejsce wywalczył fabryczny team Ferrari w składzie Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen. Drugi był zespół AF Corse (prywatna ekipa Ferrari), w której jechali Robert Kubica, Yifey Ye i Phil Hanson, a trzeci drugi fabryczny team włoskiego producenta, w którym za kierownicą zasiedli James Calado, Alessandro Pier Guidi i Antonio Giovinazzi.
Po pierwszej rundzie WEC oprócz trzech pierwszych miejsc w klasyfikacji kierowców, Ferrari przewodzi także w tabeli konstruktorów oraz Pucharze Świata FIA dla Zespołów Hypercar.
W ubiegłym sezonie zespół AF Corse z Kubicą w składzie wygrał w klasie Hypercar 6-godzinny wyścig długodystansowych mistrzostw świata na torze w amerykańskim Austin. Dzięki temu Polak jest obecnie trzecim kierowcą wyścigowym na świecie, który triumfował w F1 i WEC. Obok niego taki sukces mają na koncie Hiszpan Fernando Alonso i Australijczyk Mark Webber.